Autor: ~FERDYNAND KOT

Jedynym zgrzytem czysto wizualnym, były tatuaże na rękach laureatki, ze znakomitego duetu. Można to wytłumaczyć, w granicach rozsądnej tolerancji, tym, iż rzeczona solistka nie zdawała sobie sprawy z faktu, iż tatuaże są wyznacznikiem subkultury rezydentów krainy osadzonych, bezrefleksyjnie naśladowanych przez niektórych, niezbyt oświeconych obywateli. Pretensję należy mieć do tych, którzy przygotowywali Ją do występu. Zauważmy, iż kiedy minie ta prymitywna moda, usuwanie tatuaży będzie kosztownym zabiegiem, z możliwością powikłań zdrowotnych. Bądźmy ludźmi refleksyjnymi, i nie ulegajmy zwyczajom i obyczajom niskiej kultury, np. z krainy osadzonych i nie czerpmy wzorców od egzotycznych osobliwości z parad niby – równości. To takie ogólne uwagi dotyczące kultury osobistej i nie tylko osobistej, także społecznej.